Ponad 300-kilogramowy łoś zaplątał się w siatkę ogrodzeniową. Został uratowany przez leśniczego z Cyganówki i fundację.

Nietypowa interwencja w Cyganówce miała miejsce 16 grudnia. Na miejscu pojawili się przedstawiciele Służby Ochrony i Ratownictwa Zwierząt Animal Rescue Polska. Fundacja otrzymała zgłoszenie od Krzysztofa Musińskiego – leśniczego z Cyganówki, który sam na co dzień pomagam dzikim zwierząt i prowadzi zagrodę edukacyjną z dzikimi uratowanymi zwierzętami.

Ponad 300-kilogramowy łoś zaplątał się w siatkę ogrodzeniową. Zwierzę uwiezione musiało być tam przez kilka dni. Potrzebującego pomocy łosia wypatrzył leśniczy, który w niedzielny poranek prowadził swoje rutynowe działania w terenie.

Fundacja Animal Rescue Polska w ciągu godziny od zgłoszenia dojechała na miejsce wraz z lekarzem weterynarii. Za pomocą dmuchawki podano środki uspokajające.

– Po chwili łoś zasnął na tyle mocno, że mogliśmy podjeść do niego i rozpocząć uwalnianie zwierzęcia z zaplątanego drutu – informuje fundacja.

 Zwierzę uwolnione po kilku godzinach wybudziło się i wróciło do swojego naturalnego środowiska.