Maciejowickie Muzeum imienia Tadeusza Kościuszki cieszy się coraz większą popularnością. W okresie wiosennym i jesiennym w zasadzie nie ma dnia, by muzeum nie odwiedzały wycieczki szkolne, a także turyści indywidualni.

„Dobre” położenie Maciejowic – na trasie z Warszawy do Puławy, piękna nadwiślańska okolica, urokliwy, maciejowicki rynek z zabytkowym, ostatnio pięknie odrestaurowanym ratuszem, to dodatkowa zachęta, by odwiedzić tą miejscowość, na stałe już wpisaną w historię naszej Ojczyzny.

Szczególnie cieszą wycieczki szkolne, przyjeżdżające najczęściej z Warszawy, podczas których młodzi obywatele kraju zapoznają się z historią Polski, co jest podstawą kształtowania świadomości narodowej naszego społeczeństwa. Dzisiaj także zawitała do Maciejowic wycieczka z Warszawy, to klasy drugie ze szkoły podstawowej numer 264.Klasa II b z wychowawczynią Joanną Markiewicz, oraz II c z wychowawczynią Izabelą Dobrzyńską, oraz rodzicami, opiekunami dzieci, Moniką Ney i Pawłem Chwiszczukiem.

Młodzi obywatele z zainteresowaniem obejrzeli eksponaty, wysłuchali opowiadania o maciejowickiej bitwie i Naczelniku Tadeuszu Kościuszce, którą barwnie przedstawił przewodnik wycieczki, miejscowy pasjonat historii oraz badacz przebiegu maciejowickiej bitwy archeolog Adrian Pogorzelski.

Adrian, jako jedyny w powiecie, promuje aktywną formę edukacji historycznej, obejmującej nie tylko prelekcję, czy pokaz historycznych artefaktów, ale także bezpośredni udział uczestników wycieczki w różnych czynnościach, charakterystycznych dla danego okresu. Może to być czyszczenie i strzelanie z zabytkowej broni, czy wykonywanie zajęć domowych z omawianej epoki.

Ciekawą formą aktywnej edukacji historycznej są także zabawy edukacyjne, jak prowadzenie prac archeologicznych i odkrywanie ukrytych wcześniej przez organizatorów zabytkowych przedmiotów. Takie gry i zabawy, poprzez swoją interaktywną formę zdecydowanie łatwiej pozwalają dzieciom przyswoić sobie historyczną wiedzę o minionych czasach. Cieszy ciągle rosnąca popularność takiej formy poznawania naszej historii. Cieszy rosnąca popularność „kościuszkowskich” Maciejowic.

Mamy nadzieję, że mali turyści wrócą do Maciejowic ponownie.

Tekst i zdjęcia: Wojciech Sałga

• 
•