Historia

Przebieg działań bojowych przywiódł Żukowa także na Wysoczyznę Żelechowską

Opublikowano 26 lipca 2012, autor: Michał Kurach

Gieorgij Konstantinowicz Żukow do dnia dzisiejszego jest w Rosji uznawany za jednego z największych bohaterów Związku Radzieckiego. Ten prominentny wojskowy przez trzy miesiące przebywał w Żelechowie.

Przebieg działań bojowych przywiódł Żukowa także na Wysoczyznę Żelechowską

O związkach jednego z liderów Armii Czerwonej i politycznego systemu sowieckiego z grodem nad Wilgą dowiadujemy się ze strony internetowej lokalnego Urzędu Miejskiego. W zakładce „Postacie związane z miastem” czytamy m.in. Gieorgij Żukow (1896-1974) – marszałek Związku Radzieckiego, wybitny strateg, zastępca naczelnego wodza Armii Czerwonej, Józefa Stalina, podczas wojny niemiecko-radzieckiej. Od grudnia 1944 r. do lutego 1945 r. kwaterował w Żelechowie. 29 października 1944 r. spotkał się tu prawdopodobnie z dwoma innymi marszałkami radzieckimi – Aleksandrem Wasilewskim i Iwanem Koniewem oraz dwoma generałami – Konstantym Rokossowskim i Iwanem Bagramianem, w znacznym stopniu decydującymi o losach toczącej się wojny.

Komunista ten przyszedł na świat 1 grudnia 1896 roku w niewielkiej miejscowości Striełkowa.

 

Pochodził ze środowiska podmoskiewskiej biedoty chłopskiej, ze wsi położonej w europejskiej części współczesnej Rosji nieopodal Kaługi. Gdy miał 19 lat wstąpił do armii carskiej, gdzie walczył w oddziałach kawalerii. Rok później zakończył edukację w szkole podoficerskiej. Podczas I Wojny Światowej służył w Armii Imperium Rosyjskiego na Froncie Południowo – Zachodnim w 10 Nowogordzkim Pułku Dragonów. Za heroizm na polu walki dwa razy przyznano mu Krzyż Świętego Jerzego. W 1917 roku Żukow zasilił szeregi Armii Czerwonej, której będąc członkiem uczestniczył w Rewolucji Październikowej oraz wojnie domowej w Rosji. Pełnię zdolności militarnych ujawnił jednak dopiero podczas II Wojny Światowej. W 1939 roku zasłynął jako dowódca obrony przed siłami japońskimi nad rzeką Chałchyn – Goł w Azji Środkowej. Stanowiło to punkt zwrotny w historii całego światowego konfliktu zbrojnego, ponieważ zniechęciło oddziały z Dalekiego Wschodu do agresji na sowieckiego giganta. W 1941 roku wojskowy został szefem sztabu generalnego. Rok później był już zastępcą naczelnego wodza. Sprawował funkcje dowódcy frontów leningradzkiego, zachodniego, białoruskiego i ukraińskiego. Nadzorował operację berlińską, a po upadku Hitlera otrzymał przydział na zwierzchnika jednej ze stref okupacyjnych zdobytej stolicy III Rzeszy.  W czasie tzw. Wielkiej Wojny Ojczyźnianej uczestniczył w obronie Leningradu, operacjach Mars, Uran i Bagration, bitwach o Moskwę i na tzw. Łuku Kurskim. Przebieg działań bojowych przywiódł go zimą 1944 roku także na Wysoczyznę Żelechowską.

Georgij Żukow jest po dzień dzisiejszy uznawany za jednego z największych strategów wojskowych.

 

Jego zdolności dowódcze stały się w pewnym momencie zagrożeniem dla pozycji Stalina, który postanowił go zlikwidować, gdyż tylko takie metody walki z polityczną konkurencją preferowano w tamtym zbrodniczym systemie. Mimo 20 lat od czasu upadku komunizmu nadal w Rosji stoją liczne pomniki marszałka. Czterokrotnie odznaczony on został najważniejszym w imperium sowieckim – orderem „Złota Gwiazda” Bohatera Związku Radzieckiego. Na jego woskowym mundurze zawisły m.in. dwa Ordery Zwycięstwa, sześć Orderów Lenina, trzy Ordery Czerwonego Sztandaru oraz Order Rewolucji Październikowej. O panującej swego czasu na wschodzie histerii związanej z osobą Żukowa świadczą ustanowienie medalu jego imienia i zabiegi „twardogłowych”, aby tego okrutnego człowieka, ministra obrony „imperium zła” i członka Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii ZSRR, dzięki świadomemu lub niezamierzonemu udziałowi rosyjskiej Cerkwi prawosławnej, kanonizować. Także podległe Moskwie komunistyczne władze Polski Rzeczpospolitej Ludowej dały się wciągnąć w „procesję” wielbicieli wytrawnego wodza. PZPR uhonorował zmarłego 18 czerwca 1974 roku prominenta „słusznie minionego systemu” m.in. Krzyżem Wielkim Orderu Wojennego Virtuti Militari oraz Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Odrodzenia Polski.

Napisz komentarz »