Aktualności, Borowie, Czarna strona powiatu, Z gmin

„Zagrożenia jeszcze nie ma”

Opublikowano 06 lipca 2017, autor:

Interweniujemy na prośbę jednego z Naszych Czytelników. Zgłosił nam, że w lasach między Jaźwinami i Gozdem na dużą skalę trwa wycinka drzew.

 

 

 

 

Mieszkaniec Jaźwin martwi się, że wystarczy iskra od ciągnika bądź piły mechanicznej, a wybuchnąć może pożar.

Ustaliliśmy, że na razie nie obowiązuje zakaz wstępu do lasu ze względu na zagrożenie pożarowe.

Obecnie w lesie mamy ok. 50% wilgotności. Jeśli poziom spada poniżej 28%, wówczas wprowadzamy zakaz. Informacja o tym pojawia się w gminach, na obwieszczeniach i na tabliczkach -wyjaśnia nam zastępca nadleśniczego Zbigniew Bajdor.

Dodaje też, że to wcale nie oznacza jednak, że nie ma zagrożenia i że nie występują pożary, bo zdarzają się niestety celowe podpalenia. To, że niebezpieczeństwo ognia czyha cały czas, potwierdza cotygodniowy przegląd strażackich kronik. Niedawno w Gocławiu dwa razy w tym samym miejscu zapaliło się poszycie leśne.

Jeśli ktoś wycina drzewa w swoim lesie i ma na to wymagane pozwolenie, nadleśnictwo nic do tego nie ma. Kiedyś drewno pozyskiwało się tylko zimą. Dziś trwa to całorocznie -podkreśla nasz rozmówca.

Służby leśne interweniują, kiedy łamany jest zakaz wstępu do lasu.

Wówczas grozi kara mandatu nawet do 500 zł już za sam wjazd do lasu, jeśli zagrożenie pożarowe jest duże -mówi nam Zbigniew Bajdor.

Przypominamy, że nadleśnictwo może wprowadzić zakaz wstępu do lasu na administrowanym terenie w szczególnych przypadkach. Oprócz zagrożenia pożarowego są to sytuacje typu dużego zniszczenia drzewostanu przez huragan, gdy nadłamane drzewa stanowią zagrożenie.

fot. archiwum TG

Napisz komentarz »