Aktualności

Zacząłeś ogrzewać dom lub mieszkanie? Uważaj na czad!

Opublikowano 26 października 2016, autor:

Na terenie naszego powiatu w ubiegłym sezonie grzewczym doszło do czterech podtruć tlenkiem węgla. Straż alarmuje: montujmy czujniki!

Nazywany jest „cichym zabójcą”. Nawet niskie stężenie powoduje ból głowy, nudności i wymioty. Przyspieszenie tętna i oddechu. Większe – doprowadza do zapaści, utraty przytomności i śmierci wskutek porażenia układu oddechowego i ostrej niewydolności układu krążenia.

Czad, bo o nim mowa, staje się najbardziej aktywny w okresie jesienno-zimowym.

Kilka podtruć rocznie

Pomimo licznych kampanii informacyjnych i apelów straży mieszkańcy wciąż niewystarczająco chronią się przed tlenkiem węgla.

-Zagrożenia powodowane przez tlenek węgla nadal są powodem wielu interwencji strażaków. Od początku 2013 roku  na terenie powiatu garwolińskiego miało miejsce 29 zdarzeń związanych z podejrzeniem obecności tlenku węgla w lokalach mieszkalnych -mówi nam Tomasz Biernacki, oficer prasowy garwolińskiej komendy straży. Poszkodowanych zostało 15 osób – w tym 5 dzieci.

Nie czuć, ale można „usłyszeć”

Samodzielne wykrycie tlenku węgla jest niemożliwe. Czad jest gazem bezbarwnym i bezwonnym. Powstaje w wyniku niepełnego spalania m.in. drewna czy węgla, spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu. Mimo to człowiek nie jest wobec niego bezbronny.


80 złotych
– mniej więcej tyle kosztuje czujnik tlenku węgla. Urządzenia można kupić między innymi w sklepach ze sprzętem AGD i z elektroniką.


W walce z silnie trującym gazem może pomóc nam sprawny czujnik czadu. Jego podstawową funkcją jest wykrywanie tlenku węgla i alarmowanie o jego obecności w powietrzu. Urządzenia powinny znajdować się w pomieszczeniach z kominkiem, piecem kaflowym lub z kuchenkami gazowymi, w łazienkach z gazowymi podgrzewaczami wody, w kotłowniach, garażach czy warsztatach. W przypadku ulatniania się tlenku węgla czujniki wydają głośny dźwięk alarmując o niebezpieczeństwie. W takich przypadkach należy wyłączyć urządzenie gazowe, przewietrzyć pomieszczenie, a następnie je opuścić. Osobie, która zatruła się czadem, należy zapewnić dopływ świeżego powietrza, wynieść ją w bezpieczne miejsce oraz wezwać służby ratownicze.

Już zbiera śmiertelne żniwo

Podczas okresu grzewczego 2015/2016 w całej Polsce doszło do ponad 3.800 zdarzeń związanych z tlenkiem węgla. Poszkodowanych zostało 2.229 osób – 50 osób zmarło. Rozpoczęty sezon grzewczy także przyniósł już pierwsze ofiary zatrucia czadem. W ubiegłym tygodniu w Radomsku (woj. łódzkie) na skutek zatrucia tlenkiem węgla zmarła 13-letnia dziewczyna, zaś w Dąbrowie Tarnowskiej (woj. małopolskie) – 16-letnia uczennica. W obydwu przypadkach czad ulatniał się w łazienkach.

Tylko w województwie mazowieckim od 1 września do 17 października 2016 roku strażacy interweniowali  20 razy. W pięciu przypadkach wezwanie dotyczyło wzbudzenia czujki tlenku węgla. Poszkodowanych zostało łącznie osiem osób.

-Czujniki nie są drogie, a mogą uratować życie -mówi Tomasz Biernacki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie. Koszt takiego urządzenia, to około 70 do 90 złotych.

-Czujniki nie są drogie, a mogą uratować życie -mówi Tomasz Biernacki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie. Koszt takiego urządzenia, to około 70 do 90 złotych.

 


Nie zakrywajmy kratek!

-Aby uniknąć ulatniania się tlenku węgla powinniśmy zwracać uwagę, aby nie zasłaniać kratek wentylacyjnych. W przypadku wymiany okien należy sprawdzić działanie wentylacji, a urządzenia grzewcze użytkować zgodnie z instrukcją i dbać o ich stan techniczny. Należy również pamiętać, że zarządcy budynków mają obowiązek przeglądu instalacji wentylacyjnej co najmniej raz w roku -podpowiada Tomasz Biernacki.


 

Tekst i zdjęcie: Marta Kalinowska

Napisz komentarz »