Zdrowie w najlepszej ósemce
Opublikowano 21 lipca 2017, autor: Łukasz Strachota
W drugim turnieju Ekstraklasy Piłki Nożnej Plażowej, VitaSport Zdrowie Garwolin zdobyło siedem punktów. Dzięki temu uniknęło baraży o utrzymanie.
Garwolinianie rozpoczęli turniej w Gdańsku od spotkania z brązowym medalistą Mistrzostw Polski z 2016 roku – FBS Kolbudy. Przez większą część meczu prowadzili dwoma bramkami. Trzy minuty przed końcem rywale zdołali doprowadzić do wyrównania. Zawodnicy z miasta położonego nad rzeką Wilgą nie dali wyszarpać sobie zwycięstwa. W końcówce dwukrotnie pokonali Łukasza Kalinowskiego i ostatecznie wygrali 7:5.
Jeszcze więcej emocji dostarczył kibicom pojedynek Zdrowia z Rapidem Lublin. Garwolinianie bardzo dobrze weszli w mecz i po 19 minutach prowadzili 4:1. W trzecie tercji coś się zacięło i rywale odrobili straty. Nasza drużyna jeszcze dwukrotnie wychodziła na prowadzenie, ale nie udało jej się dowieźć go do końca. Regulaminowy czas gry zakończył się wynikiem 6:6. Rozstrzygnięcia nie przyniosła także dogrywka. W rzutach karnych lepsi okazali się piłkarze z Garwolina.
W meczu z BSC AZS SAN Łódź role się odwróciły i to Zdrowie goniło wynik. W ostatniej akcji spotkania bliski doprowadzenia do wyrównania był debiutujący w gronie seniorów – bramkarz Marcin Skoczek. Piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę.
Turniej finałowy w Kołobrzegu
Zawodnicy Zdrowia byli nieskuteczni także w meczu z gospodarzami turnieju – Bocą Gdańsk.
-Zagraliśmy dobry mecz z tradycyjną indolencją strzelecką i brakiem szczęścia. Po doprowadzeniu do remisu w drugiej tercji, mieliśmy dwie stuprocentowe sytuacje na objęcie prowadzenia. Nie udało nam się ich wykorzystać, za to Boca zdobyła 3 bramki w ciągu trzech minut -opisuje boiskowe wydarzenia manager Zdrowia, Piotr Kapica.
Po porażce z Bocą, sytuacja drużyny z Garwolina stała się nieciekawa. Aby awansować do turnieju finałowego musiała wygrać z Tonio Team Sosnowiec. Po dwóch tercjach był remis 2:2. Na początku trzeciej bramkę dla Zdrowia zdobył Sebastian Papiernik. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry znów był remis (3:3) i widmo baraży czaiło się na horyzoncie. Wtedy swoją najważniejszą bramkę w barwach garwolińskiej drużyny (na 1.50 sekund przed końcem meczu) strzelił Karol Kopeć.
-Mimo kontuzji, odejścia kilku zawodników i budżetu na poziomie dziesięciokrotnie mniejszym od najlepszych, pozostajemy w Ekstraklasie -mówi szczęśliwy Piotr Kapica.
Turniej finałowy Ekstraklasy Piłki Nożnej Plażowej odbędzie się w dniach 27-30 lipca w Kołobrzegu. Wtedy też rozegrane zostaną Młodzieżowe Mistrzostwa Polski, w których drużyna z Garwolina będzie broniła mistrzowskiego tytułu. Transmisja na kanałach Canal +.