W sobotnie popołudnie 25 dwukołowych maszyn zajechało do centrum Miętnego. Rajd motocyklowy? Nie – pielgrzymka.

Przyjechali z Siedlec. Jedni są zrzeszeni, inni nie, ale wszystkich łączy miłość do motocykli. Zebrali się, aby po raz kolejny odwiedzić miejsce szczególne. I tak podczas III Podlaskiej Pielgrzymki Motocyklowej dotarli do Miętnego.

– Do każdej pielgrzymki dobieramy jakieś hasło, chcemy odnaleźć w tym sens – opowiada ks. Zbigniew Kamoszka, pasjonat motocykli i organizator przedsięwzięcia.

– Był Pratulin – błogosławieni męczennicy podlascy, były Kostomłoty – unia brzeska, dziś jest Miętne i obrona krzyża – opowiada.

Po drodze zajechali do Dęblina, ponieważ tam teraz pełni posługę ks Zbigniew. Zwiedzili Muzeum Sił Powietrznych i jednostkę lotniczą. Na koniec przyjechali do Miętnego, gdzie posłuchali o historii parafii i obronie krzyża oraz uczestniczyli we mszy świętej.

– W takich chwilach ludzie się jednoczą – podsumowuje ks. Kamoszka.