Ujarzmili piąty żywioł
Opublikowano 10 sierpnia 2012, autor: JS.
Skauci z całej Europy podczas pobytu w Polewiczu poznawali się nawzajem, wymieniali doświadczenia i zawiązywali z pewnością wieloletnie przyjaźnie.
Tegoroczny DiP oficjalnie zakończył się 9 sierpnia. Do tego czasu skauci z Polski, Wielkiej Brytanii, Serbii, Niemiec i Rosji brali udział w wielu grach i zabawach. Uczestniczyli w wycieczkach, marszach na orientację, wspinali się po ściance, pływali kajakami. Podczas rajdu razem z leśnikami budowali paśniki dla zwierząt. Ponadto uczestniczyli w zajęciach rękodzielniczych, zdarzeniach teatralnych, koncertach starych pieśni słowiańskich, budowali łódź i oczywiście wypoczywali. Wszystko to w duchu braterstwa, które symbolizuje „Quinta Essentia” – piąty żywioł. Następny DiP już za 4 lata.
- Udało się i jestem zadowolony. Robiliśmy to przede wszystkim z myślą o harcerkach i harcerzach z naszego hufca, ale bardzo ważna jest też opinia gości. Kilkudziesięciu instruktorów i wędrowników pracowało społecznie przez długi czas. W naszym regionie nie ma drugiej takiej grupy wolontariuszy, którzy by tak ciężko pracowali za darmo. Myślę, że dzieci widzą sens bycia w harcerstwie. Mają taką może nieuchwytną, ale jednak znaczącą wartość tego, co się dzieje w harcerstwie, czyli poczucie braterstwa, więzi, że są mieszkańcami zjednoczonej Europy, a Polska nie odstaje od standardów – podsumowuje DiP 2012 hm. Zbigniew Winiarek, komendant garwolińskiego Hufca „Orłów”. |