Aktualności

Przeglądy pojazdów „po nowemu”

Opublikowano 28 listopada 2017, autor:

Weszły w życie zmiany w przepisach, dotyczących badań technicznych. Twój Głos sprawdza, z czym musimy się liczyć, odwiedzając stacje kontroli pojazdów.

 

 

 

 

13 listopada rząd znowelizował ustawę Prawo o ruchu drogowym. Wynika z niej kilka znaczących zmian dla właścicieli samochodów. Wszystko ma na celu wyeliminowanie niesprawnych pojazdów oraz uszczelnienie systemu.

Po pierwsze, opłata za badanie techniczne jest pobierana przez diagnostę przed jego rozpoczęciem, bez względu na jego wynik. Ma to zapobiec nieuczciwym praktykom. Zdarzały się bowiem sytuacje, że jeśli ktoś nie uzyskał odpowiedniej pieczątki w stacji A, nie płacił i odjeżdżał do stacji B. I tak do skutku.

Po drugie, badanie pojazdu trafia bezpośrednio do Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Jeśli coś jest nie tak, właściciel auta ma 14 dni, żeby naprawić usterkę i wrócić po pieczątkę. Jeżeli wróci na tę samą stację, nie ponosi już żadnej dodatkowej opłaty -wyjaśnia nam nowe zasady kierownik Działu Technicznego w PKS Garwolin S.A – Jan Walczak.

Przekroczenie tego terminu będzie się wiązało z ponowną opłatą.

W przypadku, jeśli w ciągu tych 14 dni kierowca nie wykona przeglądu, ta informacja pojawi się w rejestrze -dodaje.

Do takiej bazy danych będą mieli dostęp nie tylko diagności, ale także policja. Bywało, że diagności tracili uprawnienia, przez to, że podbijali przegląd w dowodzie niesprawnego auta.

-Jeśli dojdzie do kolizji i jest podejrzenie, że coś nie tak jest z samochodem, policja kieruje na badanie i sprawdza czy jest on sprawny. Jeżeli nie jest, a pieczątka widnieje, diagnosta może w ten sposób stracić uprawnienia -tłumaczy Walczak.

Z drugiej zaś strony diagnosta, który stwierdzi, że pojazd w ogóle nie nadaje się do jazdy, ma prawo zatrzymać dowód rejestracyjny, który odsyłany jest do wydziału komunikacji.

Pozytywna zmiana

Jak podkreśla nasz rozmówca, klienci ze zrozumieniem podchodzą do wprowadzonych zmian, ale dodaje, że każda nowość może wzbudzać niepokój. Sam pozytywnie ocenia nowe przepisy.

Tym sposobem wyeliminuje się z dróg wraki, które często zagrażają bezpieczeństwu -mówi Jan Walczak.

W okręgowej stacji kontroli pojazdów na terenie PKS miesięcznie wykonuje się średnio około 100 przeglądów. To stacja nowoczesna i dobrze wyposażona. Słynie z tego, że tu przeglądy robi się porządnie.

To duża odpowiedzialność. Zyskać uprawnienia jest bardzo trudno, a stracić je – bardzo łatwo -podsumowuje kierownik Walczak.

Kierownik Działu Technicznego PKS Garwolin S.A – Jan Walczak pozytywnie ocenia zmiany w przepisach.

 

Tekst i zdjęcie: Wioleta Zając

Napisz komentarz »