Aktualności, Ludzie

Nowy komendant zapowiada zmiany

Opublikowano 22 maja 2017, autor:

Brygadier Krzysztof Tuszowski w trakcie 2-miesięcznej próby sprawdził się w dowodzeniu garwolińską PSP. Na stanowisko komendanta powołał go Jarosław Kurek – mazowiecki komendant wojewódzki. Tymczasem w naszej komendzie przeprowadzono kontrolę…

Komendant Tuszowski do Garwolina trafił z Otwocka, gdzie pracował ponad 22 lata. Zastąpił odchodzącego na emeryturę Dariusza Sadkowskiego. Przez dwa miesiące wiele się działo. Komendant poznawał załogę i sprzęt, którym dysponują strażacy. Uczestniczył w spotkaniach z włodarzami i z jednostkami OSP, które są w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. Brał udział w manewrach i szkoleniach dla strażaków.

-Jeszcze nie do końca zdążyłem zapoznać się z jednostką. To trochę potrwa. Są pewnie rzeczy, które dopiero teraz zobaczę -przyznaje w rozmowie z nami tłumacząc, że czeka na wyniki kontroli, którą niedawno w garwolińskiej straży przeprowadzili pracownicy komendy wojewódzkiej. Kontrola dotyczyła ubiegłego roku.

-Jak dostanę wyniki kontroli na piśmie, to będę wiedział konkretnie, o co chodzi. Są pewne rzeczy do zmiany. Ale jeszcze za wcześnie, by o tym mówić. Chodzi też o zmiany wewnętrzne, aby trochę inaczej wszystko działało. Na pewno jest to kwestia odpowiedzialności za pracę niektórych ludzi -dość tajemniczo uzupełnia nowy komendant.

Przez dwa miesiące pojawiło się wiele informacji, dotyczących planowanych zmian wewnętrznych, szczególnie jeżeli chodzi o zastępcę. Pytany o te roszady komendant dyplomatycznie odpowiada, że „jeszcze za wcześnie na takie rozmowy”.

-Wyszedłem z założenia, że ja wchodzę i wszyscy mają czyste karty. Nie chcę sugerować się opinią innych i nie chcę nikogo skrzywdzić -zauważa.

Będą szkolenia

Komendant Tuszowski nie ukrywa jednak, że będzie chciał wnieść do garwolińskiej komendy sporo doświadczenia z poprzedniej jednostki, w której pracował. W Otwocku wiele rzeczy trochę inaczej działało i funkcjonowało. W rozmowie z nami komendant zauważa deficyt strażaków z PSP w porównaniu z poprzednią komendą, w której pracował.

-Powiat otwocki jest o 1/3 mniejszy od tego powierzchniowo, ale ludności jest prawie tyle samo. Zdarzeń jest porównywalnie- tam w tamtym roku było 1800, a tu 1500. Tu jest 8 strażaków na zmianie, a Otwock ma 14. Nie jest to proste, aby zwiększyć obsadę. Jeśli bym miał 9 etatów, to tylko 2 na danej zmianie. Są jeszcze tzw. „wolne służby”, dochodzą zwolnienia, szkolenia. Tu komenda ma 64 etaty, a Otwock ma 64 w samej jednostce. Tu jest 13 etatowo, a tam jest 25 przypisanych do danej zmiany -zauważa.

Krzysztof Tuszowski chwali pracę ochotników.

-Są 102 jednostki, gdzie Otwock miał 34. W systemie są 22, a tam było 15. Jestem mile zaskoczony, jeżeli chodzi o czas dojazdu. Jesteśmy z niego rozliczani. Mamy 15 minut na wyjazd do zdarzenia. Widzę po meldunkach, że tych przekroczeń jest bardzo mało. W Otwocku było ich więcej -mówi.

 

Brakuje piły, potrzebna jest kamera

Komendant planuje przeprowadzić cykl szkoleń. Jednak, jak mówi, przychodząc do Garwolina zastał stan, który ktoś inny już zaplanował na ten rok.

-Jakieś zmiany jeszcze zrobię, ale za dużo się nie da. Szczególnie jeżeli chodzi o szkolenia podstawowe, dla tych nowych strażaków, z komorą dymową, która nas trzyma. Zostało zrobione już jedno szkolenie dla kierowców, zaraz będzie drugie. Zrobimy jeszcze kurs pierwszej pomocy i prawdopodobnie szkolenie dla naczelników -wylicza Tuszowski dodając, że w przyszłym roku trochę inaczej zostanie zaplanowane zapotrzebowanie na kursy.

-To duży powiat. Dużo jednostek, dużo ludzi. Jeden kurs podstawowy, gdzie przyjdzie 30-40 osób, to „kropla w morzu potrzeb” -zauważa.

Komendant myśli też o doposażeniu garwolińskiej jednostki w sprzęt i o możliwościach pozyskiwania środków na ten cel. Brakuje na przykład specjalnej piły ratowniczej. Potrzebna jest też kamera termowizyjna.

-Już pewne kroki w tej sprawie poczyniłem –zdradza.

Do poprawienia jego zdaniem jest też system łączności w powiecie – obecny jest bardzo słaby.

To poważny problem. Bez tego jesteśmy „głusi”. Działanie na telefonach komórkowych? Nie tędy droga! Przyjechała firma i zrobiła komputerowe pomiary w zależności od tego, jakie są rzędne wysokości w powiecie. Chcemy to założyć, sprawdzić czy, i jak to będzie działało. Wtedy zdecydujemy, czy brać to na stałe -podsumowuje nowy komendant PSP.

Oficjalne powołanie komendanta obyło się w siedzibie KW PSP w Warszawie (fot. PSP Garwolin)

Napisz komentarz »