Kosmiczna Odyseja w Małym Europejczyku
Opublikowano 08 czerwca 2017, autor:
To był niezwykły, a wręcz „nieziemski” Dzień Dziecka dla przedszkolaków. Maluchy odwiedził bowiem astronauta Mirosław Hermaszewski – jedyny Polak, który w kosmosie spędził aż 8 dni.
Dzieci z przedszkola przy Olimpijskiej w ciągu tego roku szkolnego „zwiedziły” już z podróżnikiem Janem Szamrykiem prawie pół świata. Teraz nadszedł czas na wycieczkę w kosmos. 1 czerwca, punktualnie o 10:00, do przedszkola przybył niezwykły gość. Dyrektor placówki Halina Warczyńska w towarzystwie Kuby Trzmiela i nauczycielek Katarzyny Kozłowskiej i Karoliny Jończyk, przywitała gościa i zaprosiła go do sali gimnastycznej, gdzie w specjalnej, kosmicznej scenerii, odbyło się spotkanie.
Mirosław Hermaszewski przeszedł długim korytarzem, po drodze witając się z każdym – od maluszków, do sześciolatków, jak również z przedszkolankami. Przed drzwiami sali przywitał się z niezwykłym gościem również podróżnik Jan Szamryk wraz ze swoim asystentem Wiktorem.
–Panie generale, podpułkownik Tadeusz Mikulski melduje, że nasze miasto jest bardzo przyjazne dla wszystkich, którzy do nas przyjeżdżają. A dzisiaj w szczególny sposób dla Pana w ten wyjątkowy dzień – w Dzień Dziecka –powitał z kolei gościa również obecny na spotkaniu burmistrz Garwolina.
Następnie dzieci podzielone zostały na dwie grupy. Pierwsze z kosmonautą spotkały się 5 i 6-latki. 5-latki A „Smerfy” razem z wychowawczynią Joanną Jamrozik oraz grupa 5B „Leśne duszki” z opiekunką Edytą Goślak powitały gościa piosenkami, wykonując też układy taneczne. 3 i 4-latki przywitały gościa animacją do piosenki „Gwiazdki”.
Dzieci zachwycone zdjęciami z podróży w kosmos
Po części artystycznej, Mirosław Hermaszewski rozpoczął opowieść o niezwykłej przygodzie w kosmosie. Mówił przedszkolakom o swojej rodzinie, dzieciństwie i ówczesnych marzeniach o lataniu, które zaczął spełniać latając na małych samolotach i ucząc się w Oficerskiej Szkole Lotniczej w Dęblinie. Mówił też o trwających półtora roku przygotowaniach do lotu w kosmos w czerwcu 1978 r., o licznych badaniach czy ćwiczeniach sprawnościowych. Zdradził także szczegóły tego, jak wyglądało jego 8 dni spędzonych poza ziemią.
Opowiadał o życiu w stacji kosmicznej, o tym co jedzą i jak śpią kosmonauci. Wszystko uatrakcyjnił pokaz slajdów i zdjęć z podróży w kosmos.
Podczas spotkania duże wrażenie robiły nie tylko piękne dekoracje sali, ale i stroje dzieci, specjalnie przygotowane na to spotkanie. Każda grupa była inaczej ubrana. Dzieci z grupy „Smerfy” trzymały w rękach planety otaczające słońce, były też „Ufoludki”. W przygotowaniu dzieci i dekoracjach sali, w której odbywało się spotkanie, brały udział wszystkie nauczycielki przedszkola.
Dzieci zadawały liczne pytania, na które kosmonauta cierpliwie odpowiadał. Spotkanie zakończyła zabawa muzyczno-ruchowa „Boogie Ceebies” i pamiątkowe zdjęcia.
-Nie ma nic przyjemniejszego w życiu człowieka, jak poznawanie otaczającego nas świata –mówi w rozmowie z nami Halina Warczyńska, dyrektor przedszkola „Mały Europejczyk”.
Przed spotkaniem przedszkolaki ze wszystkich grup wiekowych brały udział w specjalnych zajęciach o kosmosie. Każda załoga zbudowała model rakiety kosmicznej, która niegdyś wyniosła Mirosława Hermaszewskiego i Piotra Klimka na orbitę okołoziemską.
Z okazji pobytu kosmonauty w przedszkolu, zostały zorganizowane też imprezy towarzyszące. Można było podziwiać wystawę fotografii i pamiątek z podróży w kosmos, brać udział w warsztatach budowania rakiety, animacjach teatralnych z „Ufoludkiem” i zabawie plastycznej „Misja w kosmosie”.
Warto podkreślić też, że przy przygotowaniu spotkania z kosmonautą bardzo pomogło wsparcie rodziców i sponsorów – Jarosława Wyglądały i Tomasza Jańca.
Kolejna przygoda czeka na dzieci z „Małego Europejczyka” już za tydzień. Do przedszkola zawita bowiem objazdowe planetarium. Maluchy zobaczą więc na własne oczy gwiazdy i planety. Będzie to kontynuacja projektu „Kosmiczna Odyseja”. Nasz tygodnik patronuje tej akcji medialnie.