Na polu, wśród dojrzewającego pszenżyta, zorganizowano uroczystości upamiętniające 22 osoby narodowości żydowskiej, które zginęły z rąk Niemców podczas II wojny światowej.

Dwa pomniki postawiono na terenach prywatnych. Pierwszy z nich na polu nieopodal torów, w miejscu rozstrzelania i pochówku 12 Żydów. Kolejny, upamiętniający 9 osób, na łące w centrum wsi. Wszyscy zginęli w październiku 1943 roku. Ostatni, wskazujący na grób jednego Żyda, który został zamordowany w 1942 roku, umiejscowiono blisko pierwszego, w lasku przy torach.

Główne uroczystości zostały zaplanowane przy tablicy na polu. Rozpoczął je wójt Marian Janisiewicz.

-Mam nadzieję, że pomniki, które tu zostały wybudowane, nie są pomnikami rozdrapywania ran, ale wyrazem naszej troski o to, aby prawda o przeszłości naszej Ojczyzny i gminy nie była zamazana i żeby wszystkie pokolenia znały swoją historię -przemawiał.

Inicjatorem upamiętnienia pomordowanych był Zbigniew Niziński, prezes fundacji „Pamięć, która trwa”.

-Są tu pochowani Żydzi, którzy uciekli z obozu pracy w Wildze. Szli przez Leokadię, mając ze sobą miski i prosili po drodze o jedzenie. Zostali tutaj złapani, położeni na ziemię przez dwóch Niemców i zabici. Ofiary mogą być z Żelechowa, Łaskarzewa, Maciejowic, czy Sobolewa -opowiadał.

Podkreślił też gotowość mieszkańców Leokadii do zachowania pamięci o wydarzeniach z czasów wojny.

 

Naczelny rabin Polski: -Człowiek zawsze ma wybór

 

Ksiądz kanonik Edmund Szarek przywołał słowa papieża Franciszka, że najważniejszym darem dla współczesnego świata jest pokój. Naczelny rabin Polski Michael Schudrich podkreślił ponadto, że człowiek zawsze ma wybór -może czynić dobrze albo źle. Przywołał przykład rodziny Proczków z nieodległej Kolonii Dąbrowa, która za ukrywanie Żydów została rozstrzelana przez Niemców. W uroczystościach uczestniczyło kilkanaście osób z Izraela, których przodkowie pochodzili z Polski.

Podczas spotkania przecięto wstęgę, złożono kwiaty i zapalono znicze. Modlitwę odmówili ksiądz Szarek oraz rabin Schudrich. Z programem artystycznym wystąpili uczniowie czterech szkół z terenu gminy. Jedną pieśń wykonały także przedstawicielki delegacji izraelskiej. Na koniec odśpiewano hymny obu krajów.

Wstęgę przecięto również przy drugim z pomników, w centrum wsi. Tam też Jan Okleja, świadek tragicznych wydarzeń, podzielił się swoimi wspominaniami.

•