W piątkowe popołudnie w garażu na jednym z garwolińskich osiedli ujawniono zwłoki mężczyzny. Sprawą zajęła się prokuratura.

Przed godziną 14.00 na Romanówkę wezwano karetkę pogotowia. Syn Sławomira Z. znalazł wtedy ciało swojego ojca w należącym do niego garażu. Mieszkaniec Garwolina miał 54 lata. Przybyły wraz z ekipą ratowników lekarz stwierdził zgon.

Decyzją prokuratora zwłoki zabezpieczono w prosektorium.

-Przesłuchamy osoby, które mogą mieć wiedzę na temat tego zdarzenia -mówi nam Barbara Sobotka, Prokurator Rejonowy w Garwolinie dodając, że wstępne ustalenia nie wskazują na to, że do śmierci przyczyniły się osoby trzecie.

-Na miejscu czynności procesowe wykonali policjanci wchodzący w skład grupy dochodzeniowo-śledczej -informuje aspirant sztabowy Leszek Wielgosz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.

We wtorek, 29 kwietnia miała zostać przeprowadzona sekcja zwłok 54-latka.

-Dopiero wtedy będziemy znali przyczynę zgonu -wyjaśnia prokurator Sobotka.