Pięciu kumpli, którzy grają bluesa
Opublikowano 07 maja 2019, autor:
Burzliwe muzyczne lata już za nimi. Każdy ma wieloletnie doświadczenie w różnych projektach muzycznych. Teraz grają to, co kochają. Trzech mężczyzn z powiatu garwolińskiego i dwóch z Puław tworzy jedyną na naszym terenie kapelę bluesową.
Pomysłodawcą i założycielem formacji jest Jan Lacek.
-Zawsze chciałem stworzyć taki zespół -przyznaje.
Pierwsze rozmowy na ten temat rozpoczął z Januszem Żurawkiem. Było to około siedmiu lat temu.
Wtedy też zrodził się pomysł na nazwę.
-Z Januszem Żurawkiem śmieliśmy się, że są kumple, jest blues, to musi być: Kumpel Blues -wspomina J. Lacek.
Do tej dwójki dołączył basista Janusz „Jasio” Wardak, następnie perkusista Marcin Rękawek. W pewnym momencie J. Żurawka zastąpił Wiesław Bondel, a M. Rękawka Tomasz Krulikowski. Przez krótki czas na klawiszach grał Grzegorz Laskowski, potem jego miejsce zajął Jakub Sawa.
Obecny skład ukształtował się w połowie 2018 roku. Tworzą go Jan Lacek -gitara, wokal, Wiesław Bondel -gitara, gitara solowa, Janusz „Jasio” Wardak -bas, Jakub Sawa -klawisze i Tomasz Krulikowski -perkusja.
Pierwsza trójka to mieszkańcy naszego powiatu, odpowiednio z Woli Rębkowskiej, Woli Łaskarzewskiej i Garwolina. Dwaj ostatni panowie przyjeżdżają z Puław. Wszyscy mają powyżej 40 lat. Z wyjątkiem J. Wardaka, który od kilku lat jest na emeryturze, pracują zawodowo. Każdy z nich jest już ukształtowany muzycznie, ma duże doświadczenie, zdobyte w różnych projektach.
J. Lacek gra w różnych kapelach od 1979 roku. Najdłużej współtworzył zespół Larkis. W 2017 roku otrzymał wyróżnienie podczas szóstej edycji „Festiwalu Śpiewających Siątek”w Żyrardowie oraz jest cyklicznie zapraszany jako wykonawca na Koncerty Spotkanie Bardów w Gminnym Centrum Kultury „Powozownia” w Radziejowicach. J. Wardak jest od lat 70. zaangażowany w orkiestrę dętą w Garwolinie. Występuje w Garwolińskim Sekstecie Kameralnym, udziela się w chórze parafialnym przy parafii MB Częstochowskiej. W 1972 roku był współtwórcą grającego do dzisiaj zespołu Discover. W. Bondel gra już od 1980 roku. Była założycielem takich zespołów jak Royal, Quazar i Hades. Również T. Krulikowski udzielał się w różnych formacjach rockowych od 1983 roku, najdłużej grając w zespole Hades. J. Sawa naukę rozpoczął w ognisku muzycznym w Świdniku, dalej rozwijał się muzycznie we własnym zakresie. Angażował się w projekty muzyczne w Puławach, Świdniku i Lublinie.
-Każdy z nas ma już za sobą swoje burzliwe muzyczne lata – przyznaje J. Wardak.
Teraz, gdy się „wyszaleli” i nic już nie muszą, grają to co chcą, to co leży im na sercu. Nikt im nie narzuca żadnego repertuaru.
-Gdybyśmy grali dla pieniędzy, to nie byłoby w tym jakości -podkreślają nasi rozmówcy.
Grają covery oraz utwory własnej kompozycji
Od samego początku grają bluesa, przede wszystkim polskiego. Zaczęli od T. Nalepy. Grają też utwory After Blues, Zdrowej Wody oraz inne piosenki mniej lub bardziej znanych wykonawców.
-Traktujemy to jako oderwanie od dnia codziennego, wszyscy lubimy tę muzykę i ją gramy-dodaje Lacek.
-Stwierdziliśmy, że w Polsce jest dużo ciekawych zespołów, które nie są znane szerzej -dodaje J. Wardak.
Grają też własne kompozycje. Teksty i muzykę tworzą wspólnie, pracując obecnie nad pomysłami J. Lacka. Kapela ma jeszcze w zanadrzu wiele ciekawych pomysłów.
-Wymyślam sobie linię melodyczną radosną lub smutną, a potem do tego dokładam tekst, który zostaje poddany konsultacji, retuszom przez pozostałych członków zespołu, ale cały sens pozostaje -J. Lacek opowiada o tym, jak powstają piosenki zespołu.
-Teksty są typowo bluesowe, o życiu, „bida życia, radość życia” -dodaje.
Kumpel Blues został wyróżniony na Blues Bazar w Otwocku
Spotykają się co tydzień. Początkowo ćwiczyli u J. Lacka w warsztacie, teraz w wynajętej sali w Samogoszczy.
Przyznają, że lubią słuchać każdej muzyki w dobrym wydaniu: jazz, blues, rock, heavy metal, czy muzyka klasyczna.
Panowie ten projekt traktują jako hobby i zapowiadają, że tak pozostanie. Dlatego nie mają ciśnienia na granie wielu koncertów. Grywają od czasu do czasu na imprezach typu zloty motocyklowe. W tym roku po raz pierwszy zagrali w Garwolinie na WOŚP. Z kolei w ubiegłym roku wystąpili w Otwocku na Blues Bazar. Otrzymali tam wyróżnienie.
-Pojechaliśmy do Otwocka i byliśmy wielką niewiadomą. Zagraliśmy i było wielkie zaskoczenie -przyznaje Wardak.
Nasi bluesmani starają się utrzymywać kontakt z innymi podobnymi kapelami z okolic, choć w samym powiecie nie ma innych zespołów bluesowych. Cieszą się, że w ostatnim czasie powstały u nas kolejne kapele, jak grający razem z nimi na WOŚP Tarło i Don`t look back. Przyznają, że myślą o tym, żeby w przyszłości nagrać płytę, aby pozostał po nich jakiś ślad. Teraz zamierzają skupić się na dalszym pielęgnowaniu wspólnej pasji, czyli graniu bluesa.
-Zagranie złej nuty jest bez znaczenia, ale granie bez pasji jest niewybaczalne -przywołuje słowa Beethovena J. Wardak.