Czy to szansa na nowe miejsca pracy?
Opublikowano 01 września 2018, autor:
Do gminy Maciejowice zgłosił się inwestor, który chce wybudować na jej terenie firmę. Zatrudnienie znalazłoby około 40-45 osób. Swoje produkty dostarczać tam mogliby też lokalni rolnicy
-To ciekawa propozycja -przyznaje Sylwester Dymiński, wójt gminy Maciejowice.
Przedstawiciele Urzędu Gminy spotkali się z delegatami Polonus Sp. z.o.o. w poniedziałek, 30 lipca.
-Po owocnych, wstępnych rozmowach z wójtem gminy Maciejowice, jesteśmy zainteresowani dzierżawą działki na okres 28 lat z możliwością jej wykupu w trakcie, na poczet budowy zakładu produkcyjnego -potwierdza Tomasz Małodobry, dyrektor generalny firmy.
Chodzi o teren, gdzie znajduje się stacja Play.
-Zostało tam około hektara, tuż za Stawexem -precyzuje włodarz.
Firma Polonus działa na rynku produktów spożywczych od czterech lat. Jest jednym z największych eksporterów wędlin certyfikowanych do krajów zagranicznych. Rozpoczynają również produkcję przetworów warzywnych- chrzanu i chrzanu z żurawiną. W niedalekiej przyszłości natomiast sosu tatarskiego.
10-letnie kontrakty
Przewiduje się, że docelowo zatrudnienie znalazłoby w niej około 40-45 osób.
–Nasza firma działa zgodnie z obowiązującymi zasadami społecznej odpowiedzialności biznesu, dlatego także wszyscy pracownicy naszej firmy są zatrudnieni na podstawie umowy o pracę, jak również rozumiejąc makroekonomię regionu, wspieramy lokalnych rolników poprzez kontrakty na dostawę warzyw -tłumaczy dyrektor Małodobry.
Jak uzupełnia, mając na uwadze rozwój marki, inwestorzy są również zainteresowani rozmowami na temat przejęcia, wykupu lub dzierżawy budynku szpitala, nieopodal pomnika Tadeusza Kościuszki.
Wójt gminy zwrócił się o przyzwolenie do radnych na prowadzenie dalszych rozmów z przedsiębiorcami.
–Chodzi o to, żebyśmy nie stracili takiej szansy. Co ważne, firma ma prowadzić rozmowy z naszymi rolnikami, chcąc podpisać umowy na dostawę towarów do ich zakładu. Mieszkańcy mają odbiór gwarantowany przez 10 lat -mówi Sylwester Dymiński.
Będą prowadzić dalsze rozmowy
Firma ma swoje zakłady też w innych miejscach w Polsce. Współpracuje ze wschodem i zachodem.
–Teraz szukają terenu. Wybrali nasz, bo jest dobry -twierdzi włodarz.
–Uważam, że należałoby skonsultować tę firmę z radą gminy, żeby rada wyczerpała, poprzez swoje pytania wątpliwości. Dobry jest kierunek myślenia, ale w perspektywie czasowej należałoby, żeby takie spotkanie zorganizować -przyznał radny Edward Jaworski.
–Jeśli pojawia się jakieś światełko w tunelu, jesteśmy głodni takich spraw -dodał.
Termin spotkania z radnymi zostanie ustalony. Później natomiast szansę na rozmowy mają mieć lokalni gospodarze.