Trwa remont schodów przed kolegiatą
Opublikowano 24 września 2014, autor:
Przy kościele pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Garwolinie remontowane są schody. Już dziś można zobaczyć pierwsze efekty tych prac.
Obecnie roboty skupiają się na lewej stronie wejścia do świątyni. Wcześniej pod schodami nie było żadnej izolacji. Brakowało też cementu, a nagromadzona podczas deszczu woda, wsiąkała w ściany kościoła.
-Konserwacja schodów rozpoczęła się 19 sierpnia, a jej zakończenie przewidujemy na pierwszy tydzień października. Dużo zależy jednak od pogody. Ostatnio, z powodu deszczu, remont został wstrzymany. Beton musi dobrze wyschnąć, aby można było kłaść na niego kamień. Ponadto schody po położeniu kamienia wymagają jeszcze pracy, która potrwa dodatkowe kilka dni -mówi nam proboszcz, ksiądz Ryszard Andruszczak.
Jak twierdzi duchowny, jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o całkowitych kosztach tej inwestycji. Będzie je można oszacować dopiero po zakończeniu prac.
Schody oddano do remontu, aby zapewnić parafianom większe bezpieczeństwo. W niektórych miejscach ich powierzchnia była nierówna, co czyniło wejście niebezpiecznym, a przy tym wyglądało nieestetycznie. Teraz to się zmieni. Ułożone przed laty kamienne schody znowu będą stanowiły atrybut świątyni, wpisanej do rejestru zabytków – jednej z głównych „wizytówek” naszego miasta.
Marlena Ludzińska
Nie musi się autor ukrywać pod pseudonimem. Boi się, czy wstydzi?
O jakim pseudonimie piszesz Kwisa ?! Przecież tekst jest podpisany pełnym imieniem i nazwiskiem? – a może komentujesz inny artykuł z zupełnie innego portalu nie w tym miejscu, co potrzeba – bo skoro czytasz, to podpis powinieneś/powinnaś też widzieć.
Ależ oczywiście, bez szkła powiększającego jeszcze widzę. Imię i nazwisko też może być pseudonimem, bo takiego nazwiska w okolicy nie spotkasz grador.
Mylisz się – mylisz się bardzo. Otóż znam tę osobę i jej rodzinę osobiście – i zapewniam, że są to ludzie mieszkający już wiele lat w powiecie garwolińskim. A autorka tego tekstu jest studentką, mającą praktyki zawodowe w redakcji Twojego Głosu.
Swoją drogą czytam ten tygodnik od pierwszego numeru i nie przypominam sobie, by kiedykolwiek ktokolwiek podpisywał się tam pseudonimem. Pozdrawiam.