Mieszkańcy: -W centrum nie ma gorszej ulicy!
Opublikowano 15 marca 2016, autor:
Ulica Garbarska w Łaskarzewie jest w fatalnym stanie. Mieszkańcy od lat proszą o jej naprawę.
Garbarska leży w centrum miasta. Łączy Duży i Mały Rynek.
-Nie ma gorszej ulicy w centrum -uważają jej mieszkańcy.
Wspominają, że kiedyś była utwardzona. Kilkanaście lat temu wykonano kanalizację. Nawierzchnię zniszczono i od tamtej pory stan drogi jest fatalny.
-Od czasu budowy kanalizacji droga nie była naprawiana -zaznaczają mieszkańcy.
Mijały kolejne lata, zmieniali się włodarze, a stan drogi tylko się pogarszał. Nasi rozmówcy zauważają, że nie ma nawet prowadzonych bieżących remontów. Wspominają, że sami poprawiali płyty chodnikowe oraz równali drogę. Podkreślają, że trudno ulicą przejechać czy przejść, nawet gdy jest sucho. Jeszcze gorzej jest po deszczu.
-Mieszkańcy specjalne zastawiają domy samochodami, żeby ochronić ściany przed zachlapaniem –mówi pan Robert.
-Jak pada deszcz, to tworzy się rzeka. Przejść nie można, a w zimę to nie daj Boże, można się zabić –opowiadają mieszkańcy.
Posesja, która znajduje się przy najniższym punkcie ulicy, po deszczach jest zalewana i nie można się do niej dostać.
Duże utrudnienie dla niepełnosprawnych
Przy ulicy mieszkają trzy osoby niepełnosprawne -jedna niewidoma i dwie poruszające się na wózku inwalidzkim. Stan drogi nie pozwala im na bezpieczne poruszanie się po niej.
Nasi rozmówcy nadmieniają, że ulica Garbarska jest najkrótszą drogą dojazdową do Sośninki. Ze względu na jej stan ludzie jeżdżą jednak przez Wolską. Ona jednak jest wąska, a przez to, że parkują na niej samochody, łatwo się korkuje.
Mieszkańcy stwierdzają, że inne ulice są naprawiane, nawet te leżące z dala od centrum, a ich jest pomijana.
-Słyszę wszędzie, że tam, gdzie mieszkają radni, tam są ulice robione. To ja mam na radnego startować, żeby sobie ulicę zrobić? -denerwuje się pan Janusz.
Mężczyzna opowiada, że jakieś 3 lata temu najechał samochodem na płytę chodnikową. Płyta odbiła i uderzyła w drzwi.
-Nikt mi za to nie zwrócił pieniędzy. Sam płaciłem -wspomina.
Inny kierowca urwał miskę olejową na wystającej studzience kanalizacyjnej.
Nasi rozmówcy wspominają, że niejednokrotnie wysyłali pisma do urzędu, ale nic to nie dało. Leszek Bożek, radny z okręgu, w którym leży Garbarska, wystosował w ubiegłym roku pismo z prośbą o naprawę drogi. Ówczesna zastępczyni burmistrz odpisała, że droga zostanie naprawiona, jak będą pieniądze. Kolejny wniosek, o wykonanie projektu przebudowy ulicy, radny złożył pod koniec grudnia.
-Do dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi -mówi Bożek.
W tegorocznym budżecie zapisano przebudowę kilku ulic oraz wykonanie projektu przebudowy 13 kolejnych. Garbarska nie została ujęta.
Burmistrz: -Jeśli będą pieniądze, to zostanie przebudowana
Burmistrz Lidia Sepel-Sereja odpowiada, że radny otrzymał odpowiedź ustnie na sesji.
-Jeśli jednak pan radny domaga się odpowiedzi też na piśmie, to dobrze. Zostanie mu ona udzielona -mówi.
Włodarz dodaje, że nieprawdą jest, iż ulice są naprawiane tylko tam, gdzie mieszkają radni.
-Nie wiem, jaki radny mieszka na ulicy Kwiatowej, Kopernika, Solidarności, Zagrodowej. Zmodernizowane ulice służą wszystkim. Przecież nie jest to prywatny podjazd do posesji. Uważam, że takie przedstawianie sprawy i takie podsumowanie ciężkiej pracy, jest krzywdzące -stwierdza włodarz.
Zapowiada, że jeśli będą pieniądze, to Garbarska zostanie przebudowana. Miasto stara się sukcesywnie robić ulice wszędzie tam, gdzie jest taka potrzeba.
-Tylko potrzeby są bardzo duże, a pieniędzy jest mało. Przykro mi, że ludzie nie chcą pamiętać, w jakim stanie finansowym zastałam miasto, i ile trzeba się natrudzić, by pobudować kolejne inwestycje -mówi burmistrz.
Sopel-Sereja dodaje, że miasto to nie tylko drogi, choć te są najbardziej widoczne, ale też miliony złotych, które zostały już wydane na przykład na oświatę i opiekę społeczną.
Tekst: Jarosław
Zdjęcia: Jarosław
Wniosek z tego, że radny jest mało skuteczny. Szkoda tych starszych ludzi, że ich do zdjęcia wyciągnęli z domów.