Uroczysty pogrzeb odbył się 15 czerwca 1943 roku
Opublikowano 09 czerwca 2014, autor: Michał Kurach
13 czerwca minie 71. rocznica akcji likwidacyjnej mleczarni w Górznie, w czasie której zginęło trzech żołnierzy miejscowej Placówki Armii Krajowej. W operacji polegli Jan „Bolek” Więckowski, Stanisław „Brzoza” Paziewski i Władysław „Sęp” Jóźwicki.
Mleczarnia w Górznie w okresie niemieckiej okupacji stanowiła skład żywności rekwirowanej okolicznym gospodarzom przez wroga, który rozdysponowywał ją według własnego uznania. Odziały zbrojne Armii Krajowej zajmowały się destabilizacją funkcjonowania obiektów tego typu. W 1942 roku doszło do likwidacji zakładu. Niestety, mleczarnia była dla Niemców na tyle strategicznym miejscem, że w krótkim czasie doszło do ponownego uruchomienia zakładu.
Na przełomie wiosny i lata 1943 roku komendantura Obwodu „Gołąb” wydała rozkaz likwidacji zakładu po raz drugi. Pierwotnie termin operacji wyznaczono na 12 dzień czerwca. Do akcji oddelegowano najbardziej zaufanych ludzi. Byli wśród nich, odpowiadający za sprawy organizacyjne, Władysław Jóźwicki, ps. „Sęp” i Stanisław Michalak, ps. „Bor”. W zadaniu towarzyszyli im Stanisław Paziewski, ps. „Brzoza”, Jan Więckowski, ps. „Bolek”, Stanisław Gałązka, ps. „Konar” i Władysław Niezgoda, ps. „Szczupak”. Partyzanci mieli przy sobie pistolety i rewolwery.
Pogrzeb, jak patriotyczna demonstracja
Operacja miała miejsce w nocy z 13 na 14 dzień czerwca 1943 roku. Akcji towarzyszyło umówione zerwanie połączenia telefonicznego z Garwolinem. Podczas, gdy partyzanci rozpoczęli wykonywanie zadania w miejscowości niespodziewanie stanął oddział hitlerowskich żandarmów. Mieli oni idealne rozpoznanie czasu i miejsca akcji, co daje przypuszczanie o donosie jednej z postronnych osób kolaborujących z faszystami. Jednostka otoczyła żołnierzy i ostrzelała serią z karabinów maszynowych. Od kul nieprzyjaciela polegli Stanisław Paziewski i Jan Więckowski. Obaj mieli po 27 lat. „Bolek” był lotnikiem; „Brzoza” inżynierem.
Śmierć dwóch żołnierzy Armii Krajowej była ciosem dla miejscowej Placówki, ale także dla całej społeczności gminnej. 15 czerwca w Górznie odbył się uroczysty pogrzeb zamordowanych, na który mimo okupacjiprzyszły tłumy. Pochówek miał charakter patriotycznej demonstracji.Wydarzenie wspierali wójt gminy Górzno, Piotr Michalak, oraz proboszcz miejscowej parafii, ksiądz Aleksander Ejme.
Ciało „Sępa” było zmasakrowane
Władysław Jóźwicki, ps. „Sęp”, który pracował w miejscowym Urzędzie Gminy, został aresztowany przez wroga. Przypuszczalnie wpadł w ręce Niemców w czasie towarzyszącej operacji penetracji regionu. Po skrępowaniu był więziony pod stodołą Stanisława Latuszka, a następnie przetransportowany do garwolińskiego aresztu. W czasie okupacji był zastępcą komendanta miejscowej Placówki ZWZ . Zajmował się pośredniczeniem między komendą Obwodu „Gołąb” – Garwolin, a podlegającą mu Placówką w Górznie. Był łącznikiem dostarczającym rozkazy i dokumenty. Współredagował jedną z konspiracyjnych gazetek. Z Garwolina transportował podziemne pisma. Jego aresztowanie, obok oczywistego dramatu ludzkiego, było krytyczną chwilą w dziejach lokalnej konspiracji. Członek AK posiadał bowiem informacje dotyczące funkcjonowania całej siatki. W momencie, gdyby wyjawił kluczowe tajemnice, mogłaby ona być zlikwidowana. Mimo, iż „Sęp” był torturowany, nieprzyjaciel nie wydobył od niego strategicznych informacji.
Do zamordowania żołnierza doszło na tzw. „Lisich Jamach”. W lesie położonym koło Miętnego w latach 1942 – 1943 hitlerowscy żołnierze zamordowali około 2500 ludzi, wśród których znajdowali się Polacy, Żydzi i Cyganie. Było to miejsce największej zbrodni w czasach okupacji na Ziemi Garwolińskiej.
Zwłoki mężczyzny zostały zmasakrowane. Miejsce zbrodni zabezpieczyli Niemcy. Po kilku dniach członkowie AK z ppor. Stefanem Gorą przy współudziale gajowego na wozie pod gałęziami przewieźli ciało „Sępa” do Unina. Gdy zapadła ciemność prochy zostały złożone w przydrożnej mogile. Po wojnie przeniesiono je na cmentarz parafialny w Górznie, w miejsce gdzie spoczywają „Bolek” i „Brzoza”. W 1974 roku mogiła znalazła się w przeprowadzonym przez Ministerstwo Budownictwa i Gospodarki Przestrzennej spisie grobów i cmentarzy wojennych. W 1977 roku Władysław Jóźwicki został patronem Szkoły Podstawowej w Górznie.