Ogródek ważniejszy niż bezpieczeństwo ludzi?
Opublikowano 01 października 2013, autor: red.
Do naszej redakcji zgłosiła się Czytelniczka zbulwersowana faktem, iż zatoczka autobusowa budowana jest wprost pod oknem jej domu. Postanowiliśmy sprawdzić, dlaczego tak się dzieje
Powiatowy Zarząd Dróg, który jest właścicielem i zarządzającym jednej z głównych ulic, wiodącej przez centralną miejscowość gminy doszedł do porozumienia z wójt Bożeną Kwiatkowską w sprawie wyremontowania ulicy Garwolińskiej. Prace trwają. Obecnie powstaje zatoczka autobusowa
-Ja prosiłam o tę zatoczkę autobusową, ponieważ ze względu na bezpieczeństwo ludzi. Tędy jeździ i tu się zatrzymuje autobus. Sama doświadczyłam, jak wracałam z pracy samochodem i autobus stał, że wówczas jest kiepska widoczność i może dojść do tragedii -wyjaśnia wójt Bożena Kwiatkowska, dodając, iż powstawia zatoczki w tym miejscu zwiększy bezpieczeństwo nie tylko kierowców, ale przede wszystkim pieszych.
Prace przy budowie zatoczki spowodowały, iż musiał zostać zniszczony pas zieleni oraz wycięte kilka krzewów i drzewek. Powiatowy Zarząd Dróg realizuje to zadanie, mając wszystkie niezbędne pozwolenia. Nie zostało to jednak skonsultowane i uzgodnione z mieszkańcami. Z budową nie może się zgodzić jedna z mieszkanek.
-To jest niezbędna w tych czasach rzecz taka zatoczka autobusowa, a że to trafiło na wysokości mieszkania tej pani, to mi przykro jest, ale mieści to się wszystko w pasie drogowym, jest zgodnie z prawem, pozwolenie na budowę jest prawomocne, uzgodnione ze wszystkimi służbami i instytucjami -zaznacza włodarz, która dodaje, iż ustawa dopuszcza takie sytuacje.
Na miejscu przeprowadzono wizję lokalną
Włodarz informuje również, iż nasza czytelniczka zapoznała się z pełną dokumentacją dotyczącą budowy zatoczki autobusowej, łącznie z pozwoleniami na wycinkę drzew i decyzją konserwatora zabytków.
-Uważam, że bezpieczeństwo wszystkich innych ludzi jest ważniejsze jak to, że pani jednej może 7 razy nie więcej w ciągu dnia zatrzyma się tam będzie autobus -dodaje Bożena Kwiatkowska.
Na miejscu na prośbę czytelniczki została również przeprowadzona wizja lokalna, na której obecny był Marek Jończak, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg, Janusz Krawczyk, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego oraz wójt Bożena Kwiatkowska.
-Ogródek, które ma ta pani oraz podwójne schody, znajdują się na terenie pasa drogowego -wyjaśnia wójt, która zauważa, iż zatoczka od dawna była potrzebna, a powstaje na terenie, który jest własnością gminy.
Lakoniczna wypowiedź wójt niczego nie wyjaśnia, wręcz kompromituje!
Dlaczego nie ma wypowiedzi czytelniczki?
Czy tak ważne przedsięwzięcie może być realizowane bez konsultacji społecznych ?
Czy wójt jednoosobowo może podejmować tak ważne decyzje bez zgody rady gminy?
Dlaczego pismo czytelniczki nie zostało przyjęte na dziennik, tylko musiała wysłać pocztą?
O jakiej ustawie mówi wójt „iż ustawa dopuszcza takie sytuacje” ?
Droga jest gminna, czy powiatowa?
Z tego co mówią, wiele osób tam mieszkających jest niezadowolonych, proszę zapytać o zdanie Panią Irenę?